Utonąć w szarzyźnie czy być oryginalnym? - o architekturze danych w sklepach internetowych

Większość badań o użyteczności w sklepach internetowych (np. "Examining User Expectations for the Location of Common E-Commerce Web Objects") donosi, że najlepiej, aby sklep miał poszczególne elementy rozmieszczone w jednakowych częściach strony.

I tak:

- logo na górze, po lewej stronie, podlinkowane na stronę główną,
- koszyk w okolicach prawego, górnego rogu,
- ikonka lub link do pomocy w prawym górnym rogu (obok ikonki lub linku z koszykiem),
- formularz do logowania po lewej stronie, pod logo,
- wyszukiwarka na górze, w okolicach środka strony (np. jak na Onet.pl),
- link typu "Moje konto" u góry, po prawej (obok koszyka i pomocy),
- linki do samych produktów najlepiej po lewej stronie, główne menu poziome.

No właśnie. Czy tak jest najlepiej? Można powiedzieć - "przecież tak ma wiele sklepów, niczym się nie wyróżnię, utonę w szarzyźnie". Moim zdaniem takie myślenie jest zdecydowanie niewłaściwe. Sam schemat rozmieszczenia wszedł na tyle głęboko kupującym, że jest to ogromne ułatwienie. Sklep staje się intuicyjny, nawigacja jest prostsza, zrozumienie samego mechanizmu jest prostsze i szybsze. Innymi słowymi: kupowanie jest prostsze. A o to chyba chodzi każdemu, kto zakłada sklep. Wyróżniać należy się innymi rzeczami - np. wzorową obsługą klienta, czy szybką wysyłką.